Ciało duchem zniewolone
Zawsze zaczyna się niewinnie. Najpierw rezygnują ze słodyczy i kolacji, wiadomo jedzenie po 18-stej idzie w boczki i bioderka. Kilkanaście razy dziennie patrzą w lustro, w swoje odbicia w wystawach sklepowych, na swój cień. Zawsze jest ich za dużo. Później rezygnują z chleba i ziemniaków i kolejnego posiłku. Biegają, pływają, gimnastykują się. Wchodzą na wagę rano i wieczorem. I zawsze za dużo ważą. Rezygnują z kolejnych produktów, zapijają głód. Rezygnują z życia, choć nigdy do tego się nie przyznają.
Nienawidzą siebie? Pragną być takie jak te wszystkie piękne nieziemskie istoty z reklam, gazet, filmów. Chcą być jak te kobiety, które odnoszą sukces, bo są smukłe, zgrabne i powabne.
Zawsze zaczyna się niewinnie. Kiedyś były głupie uwagi, komentarze, może ktoś powiedział „ej, słoniątko uważaj gdzie idziesz”, a może „ no robi się z ciebie kobietka, że ho ho”. Później, gdy te wstrętne kilogramy trochę spadają i ubrania można kupić w mniejszym rozmiarze, nagle zaczynają przyciągać uwagę. Są chwalone, że ładnie wyglądają, są zauważane, brane pod uwagę. A to jest niesamowity napęd, który w miarę upływu czasu staje się ślepym pędem ku śmierci.
Zawsze jest ta pierwsza dieta. Później jest życie na diecie.
Dziewczyny z zaburzeniami odżywiania. Zwykle mają bardzo smutne oczy, oczy, które nie odbijają radości z osiągnięć. Oczy, które są pełne łez, ale One płaczą, płaczą Ich matki, ojcowie, bliscy. Oczy w których odbija się przerażenie, trwoga przed życiem. Nie mogą patrzeć na jedzenie. To nie prawda, że nie czują głodu. Bywa, że w godzinę potrafią zjeść więcej niż niejeden zjada w tydzień. I nie ważne co to jest, ważne by było dużo i szybko. A później szybko się tego pozbyć, zwymiotować, wydalić, wybiegać, wypocić, bo zabije, przepali od środka.
Zaburzenia odżywiania
Zaburzenia odżywiania ED ( z ang. Eating Disorders) dotykają nie tylko młode dziewczęta, cierpią również chłopcy, dzieci zbliżające się do okresu dojrzewania, dorosłe kobiety. Choć najpowszechniej występują właśnie wśród młodych kobiet.
ICD-10 Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowia wyróżnia jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa ) i żarłoczność psychiczną (bulimia nervosa). Można tam znaleźć następujące wskazówki diagnostyczne dotyczące anoreksji:
- masa ciała utrzymuje się na poziomie co najmniej 15% poniżej oczekiwanej ( z powodu utraty wagi albo dlatego, że nigdy nie osiągnęła ona wartości należnej) albo wskaźnik masy ciała Queteleta wynosi 17,5 lub mniej; pacjenci przed okresem pokwitania mogą nie osiągnąć należnej masy ciała w okresie wzrostu:
- utrata masy ciała jest wywołana przez unikanie „tuczących” pokarmów, a ponadto za pomocą jednej z wymienionych czynności: prowokowanie wymiotów, przeczyszczanie, wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, stosowanie leków tłumiących łaknienie i/lub środków moczopędnych;
- wyobrażenie własnego ciała jest zaburzone i przyjmuje postać specyficznego zespołu psychopatologicznego, w którym obawa przed otyłością występuje w formie natrętnej myśli nadwartościowej, powodującej narzucenie sobie niskiego limitu masy ciała;
- liczne zaburzenia hormonalne obejmują oś przysadkowo – nadnerczową i gonady, co u kobiet przejawia się zatrzymaniem miesiączek, a u mężczyzn – spadkiem zainteresowań seksualnych i potencji; wyjątek stanowi zachowanie krwawienia z dróg rodnych u kobiet z anoreksją, przyjmujących hormonalne leki substytucyjne, najczęściej pigułki antykoncepcyjne; stwierdza się również wzrost poziomu hormonu wzrostu i kortyzolu oraz zmiany metabolizmu hormonu tarczycy i zaburzenia wydzielania insuliny;
- jeżeli początek miał miejsce przed okresem pokwitania, to liczne zjawiska związane z pokwitaniem są opóźnione albo zahamowane (wzrost ulega zatrzymaniu, u dziewcząt nie rozwijają się piersi i występuje pierwotny brak miesiączek, u chłopców narządy płciowe pozostają w stanie dziecięcym); po powrocie do zdrowia pokwitanie często przebiega normalnie, ale pierwsza miesiączka jest opóźniona.
Jedzenie – emocjonalne paliwo
Dla kogoś z boku nieraz wydaje się to dziwne, głupie – tak dobrowolnie się głodzić? Jak można mieć problemy z jedzeniem z kontrolowaniem tego, no przecież albo się je jak się jest głodnym, albo czasem coś się podje, gdy przychodzi ochota na „małe co nieco” albo się nie je. I tyle i sprawa prosta. Tylko, że nie dla Nich.
Jedzenie w naszej kulturze nie tylko pozwala nam żyć fizjologicznie, spełnia też rolę paliwa dla życia emocjonalnego, psychicznego. Ładny, pulchniutki niemowlaczek dobrze świadczy o mamusi – jest sygnałem, że potrafi o niego zadbać. Zacieśnienie relacji z bliskimi odbywa się przy stole, wspólne obiady rodzinne, zwłaszcza te niedzielne. Dzieciaki przekonujemy do siebie słodyczami, wdzięczność wyrażamy czekoladkami, podrywamy na kolacyjki z nadzieją na śniadanie. Wszystko kręci się wokół stołu. Wspaniałe przepisy świąteczne, zdjęcia pięknych dań, smakołyków są w każdym czasopiśmie dla kobiet. I to nieśmiertelne „przez żołądek do serca”. Tyle, że kilka kartek wcześniej są diety cud, diety pozwalające pozbyć się 5, 7, 12, czy ile tam chcesz kg w tydzień, miesiąc, rok. I te piękne modelki podrasowane za pomocą photoshop.
Byłoby nieuczciwym obwinianie jedynie mediów o wpędzanie w ED. Jednak odgrywają znaczną rolę w wyzwalaniu procesu chorobowego.
Teorie zaburzeń odżywiania
Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśniać przyczyny tych zaburzeń, koncepcje etiologiczne nieraz są bardzo skrajne. Jednak większość autorów zgadza się, że jedynie wieloczynnikowa koncepcja mieszcząca w sobie zarówno czynnik biologiczny, indywidualny, rodzinny i społeczno-kulturowy pozwoli na wyjaśnienie fenomenu jakim jest zaburzenie odżywiania.
Mimo istniejących trudności w jednoznacznym wskazaniu przyczyn zapadania na ED można wskazać pewne cechy, którymi charakteryzują się osoby zapadające na anoreksję czy bulimię. Często już we wczesnym dzieciństwie pojawiają się pewne cechy, co nie znaczy, że każde dziecko o takim rysie charakteru rozwinie ED. Zaburzenia psychiczne rozwijają się w sposób skomplikowany i wywoływane są przez wiele czynników wzajemnie ze sobą powiązanych.
Fałszywy obraz własnej osoby
Osoby cierpiące na anoreksję to bardzo często perfekcjoniści niezadowoleni z życia, mające niską samoocenę. Unikają kontaktów towarzyskich, są introwertywni, konformistyczni. Mają dużą potrzebę kontroli. Skrupulatne, skoncentrowane na osiąganiu sukcesów, bardzo ambitne, solidne, skupione na nauce. Nie lubią zadań grupowych. Unikają wspólnych posiłków, zawsze albo już są po obiedzie, albo nie są głodne, albo zjedzą później, bo właśnie mają coś szalenie ważnego do zrobienia. A jeśli już usiądą przy stole ,znają setki sposobów pozbywania się jedzenia, by tylko czasem nie trafiło do ich żołądka.
Mają nierealistyczny obraz swojego ciała. Zwykle oceniają się częściami – nie widzą swojej sylwetki jako całości, tylko poszczególne partie – za grube nogi, uda, brzuch. Utrzymują przekonanie, że są grube, nawet gdy ich ciała są skrajnie wychudzone. Choć bywa to dość mylące i raczej można by powiedzieć obronne zachowanie, usprawiedliwiające w ich mniemaniu bycie na diecie. W rozmowie indywidualnej często przyznają, że widzą jak zniszczone jest ich ciało. Często ukrywają je pod obszernymi ubraniami. Nie biorą udziału w lekcjach w-f, nie chodzą na basen. Anorektyczki mają trudności w rozpoznawaniu sygnałów płynących z ciała, zwłaszcza tych dotyczących sytości i głodu.
W dzieciństwie często są prymuskami stawianymi za wzór. Skupieniu na nauce i osiąganiu najwyższych ocen towarzyszą niepewność siebie, lęk przed niepowodzeniem, złą oceną, niezadowolenie z osiągniętych sukcesów. Powoduje to, że często mija je życie towarzyskie rówieśników. Zwykle bywają samotne, bądź utrzymują bardzo powierzchowne relacje. Mają niewielu znajomych, unikają spotkań z chłopcami. Uległe, posłuszne, uzależnione emocjonalnie od rodziców, mało samodzielne, nie potrafią wyrażać swojego zdania. Nie potrafią się zbuntować. Odmawianie przyjmowania jedzenia to nieraz jedyna forma samodzielności i kontroli swojego życia.
W charakterystyce osób chorujących na zaburzenia odżywiania wymienia się nie tylko ich aspołeczne zachowania, znaczną rolę odgrywają też problemy rodzinne i kłopoty w szkole.
Odmawianie przyjmowania pokarmów powoduje liczne zmiany w stanie somatycznym chorującej. Doprowadza to do:
- wyniszczenia, nietolerancji chłodu, zasinienie stóp obrzęki,
- zaburzeń sercowo- naczyniowych, omdleń, zawrotów głowy
- zaburzeń ze strony układu trawiennego, układu rozrodczego,
- liczne zmiany dermatologiczne,
- zaburzenia neuropsychiatryczne,
- zmiany w układzie kostnym ( osteopenia, osteoporoza)
Bulimia
Drugą dużą grupą zaburzeń odżywiania jest bulimia nervosa – żarłoczność psychiczna. Wskazówki diagnostyczne za ICD-10 pozwalające na jej diagnozę są następujące:
Do rozpoznania bulimii konieczne jest stwierdzenie wszystkich wymienionych objawów:
- stałe zaabsorbowanie jedzeniem i niepowstrzymane pragnienie jedzenia; pacjent miewa epizody żarłoczności, polegające na pochłanianiu olbrzymich ilości jedzenia w krótkich odstępach czasu
- pacjent próbuje przeciwdziałać „tuczącym” skutkom pokarmów, stosując co najmniej jedną z następujących metod: prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających, okresowe głodówki, stosowanie leków tłumiących łaknienie, preparatów tarczycy lub środków moczopędnych;
- obraz psychopatologiczny dotyczy chorobliwej obawy przed otyłością; pacjent zakreśla nieprzekraczalne granice masy ciała, znacznie poniżej przedchorobowej czy optymalnej według lekarza; często, choć nie zawsze, w wywiadzie stwierdza się epizod jadłowstrętu psychicznego. Okres dzielący te dwa zaburzenia wynosi od kilku miesięcy do wielu lat; poprzedzający epizod jest pełnoobjawowy lub przebiega w sposób poronny, z umiarkowanym spadkiem masy ciała i/lub przejściowym zatrzymaniem miesiączek.
Żarłoczni ekstrawertycy
Osoby cierpiące na bulimię zwykle są ekstrawertykami, często zachowują się impulsywnie. Mają niewielkie poczucie kontroli i panowania nad swoim życiem, są niespokojne, cechuje je skłonność do depresji. Charakteryzuje je tendencja do impulsywnego wydawania pieniędzy, nadużywania alkoholu, narkotyków, skłonności do kradzieży. Potrafią wydać całą wypłatę na ubrania, które założą, gdy już osiągną wymarzoną sylwetkę. Często są to po dwie, trzy pary jednakowych spodni, bluzek. Choć nie zawsze kompulsywne robienie zakupów występuje w bulimii.
Bulimia powoduje, że osoba na nią cierpiąca nie kontroluje swoich nawyków związanych z jedzeniem. Miewa napady wilczego głodu i pochłania, bo jak same pacjentki mówią, w tym przypadku nie ma mowy o jedzeniu, ale właśnie o pochłanianiu pokarmu. Zwykle przebiega to jak jakiś rytuał. Kupują spore ilości jedzenia, zwykle mają swoje miejsce, gdzie się zaszywają i zjadają wszystko, pączki, kotlety, jogurty, chipsy, czekoladki, kiełbaski. A później trzeba się tego pozbyć… Po epizodzie obżarstwa najczęściej pacjentki prowokują wymioty. Stosują też bardzo restrykcyjne diety pomiędzy epizodami objadania się, przyjmują leki przeczyszczające, odwadniające, „odchudzające”. Takie działania mają swoje poważne konsekwencje.
Komplikacje występujące przy stosowaniu wymiotów:
- zapalne obrzęki ślinianek przyusznych
- zapalne powiększenie trzustki ze wzrostem amylazy w surowicy
- nadżerki w przełyku i żołądku
- nadżerki tylnej ściany gardła
- chrypka, ból w zakresie nerwu twarzowego, dzwonienie w uchu
- ropne lub inne choroby dziąseł
- erozja szkliwa z przebarwieniami i próchnica zębów
- obrażenia na grzbietowych powierzchniach dłoni powstające w wyniku pobudzania wymiotów.
Nadużywanie środków przeczyszczających i odwadniających wiąże się z:
- biegunkami
- dużym, występującym w krótkim czasie, spadkiem masy ciała przebiegającym z objawami odwodnienia.
Pojawiają się:
- uogólniony lub miejscowy obrzęk kończyn dolnych
- duszności, zaburzenia rytmu serca, spadek ciśnienia tętniczego
- słabo wyczuwalne tętno, słabo słyszalne tony serca
- rozdęcie brzucha
- zaburzenia świadomości
- stałe lub nasilone pragnienie, zwiększona ilość produkowanego moczu
- napady drgawkowe i kurcze mięśni.
Istnieje związek między zaburzeniami odżywiania się a seksualnością. Wiele kobiet przesadnie przejmuje się swoim wyglądem i kontaktami z innymi ludźmi.
Suzanne Abraham i Derek Llewellyn – Jones wyróżnili cztery kategorie pacjentek:
- negujące swoją seksualność, – kobiety, które negują swoją seksualność tłumią swoje uczucia seksualne, są sztywne i obsesyjne w swoich zachowaniach. Peszą się, gdy mowa jest o seksie, marzą jednak o bliskich związkach. Rygorystyczne stosowanie diety i nadmierne gimnastykowanie się powoduje, że doprowadzają one swoje ciało do wyniszczenia
- niepewne własnej seksualności, – pacjentki niepewne swojej seksualności mają trudności z nawiązaniem bliskich relacji, są nieśmiałe, inicjacja seksualna występuje u nich później niż u innych kobiet. Zachowania związane z jedzeniem służą im do odroczenia kontaktów seksualnych do momentu w którym będą na to gotowe.
- bierne seksualnie – mają znaczne wahania wagi. Miewają związki seksualne, ale słabo angażują się w nie.
- aktywne seksualnie – Kobiety aktywne seksualnie mają trudności w nawiązaniu długotrwałych relacji, miewają częste przygody seksualne. Są towarzyskie, teatralne w swoich zachowaniach, co często bywa maską lęku jaki odczuwają przed samotnością.
Terapia
Leczenie zaburzeń odżywiania się zaczyna się w momencie, gdy chora zda sobie sprawę ze swoich problemów i zdecyduje się na rozpoczęcie terapii. Nic nie można zrobić wbrew jej woli, co prawda w stanach skrajnego wyniszczenia organizmu pacjentki bywają umieszczone w szpitalu, celem dożywienia i raczej podtrzymania funkcji życiowych, niż wyleczenia z zaburzenia. Świadoma decyzja i chęć współpracy z terapeutą są najważniejsze.
Formy leczenia są różne. Stosuje się biologiczne metody, składające się z :
- terapii ratującej życie
- restytucji wagi
- farmakoterapii wspomagającej
- leczenia i przeciwdziałania późnym powikłaniom.
Poza biologicznymi metodami stosuje się psychoterapię indywidualną w podejściu psychodynamicznym, poznawczo-behawioralnym, terapię rodzin, psychoterapię grupową, terapię skoncentrowaną na ciele, prowadzone są grupy wsparcia i grupy samopomocy.
Leczenie zaburzeń odżywiania spotyka się z szeregiem trudności często wynikających z samego obrazu choroby. Pacjentki zaprzeczają jakoby cierpiały na jakiekolwiek trudności związane z odżywianiem się. Utrata wagi powoduje, że czują się one dobrze, atrakcyjnie i nie mają motywacji do podjęcia działań prozdrowotnych. W ich świadomości prowadzi to bowiem do punktu wyjścia, co kojarzy im się ze złym samopoczuciem, samotnością, niezadowoleniem z siebie. Korzyści jakie przynosi „bycie na diecie” w Ich mniemaniu są większe niż skutki zaburzenia. Ciągłe „dbanie” o swój wygląd staje się wszechogarniające i powoduje, że nie ma już czasu na inne działania, na podejmowanie decyzji życiowych, konfrontowanie się z oczekiwaniami innych. Wychudzone ciało, zagrożenie życia powoduje, że bliscy koncentrują się na chorej, troszczą się o nią, jest ciągle w centrum uwagi. Zachowania chorobowe mogą służyć jako środek do manipulowania innymi, skłanianie bliskich do dawania dowodów ich miłości, troski. Zdolność samokontroli i samodyscyplina doprowadzająca do wyniszczenia organizmu, bywają jedynymi zauważanymi przez pacjentkę sukcesami i osiągnięciami w jej życiu, są źródłem satysfakcji, jak więc z tego tak po prostu zrezygnować?
Terapia ED nie jest jednak rzeczą niemożliwą i z góry skazaną na niepowodzenie. Wymaga sporego wysiłku zarówno ze strony pacjenta jak i terapeuty. Warto jednak w nią zainwestować, bo życie jest wartością nadrzędną i najpiękniejsze ciało traci na swej atrakcyjności w chwili, gdy zostaje pozbawione ducha.
Autor: Aleksandra Semla-Baron