Zagrożenia wynikające z mediatyzacji życia rodzinnego
W obecnych czasach media elektroniczne są nieodzownym czynnikiem życia rodzinnego. Telewizja, komputer, gry są komponentem składowym wyposażenia domu.
Coraz dłuższy wymiar czasowy przeznaczany na kontakt z nowoczesnymi technologiami skłania do zastanowienia się, jaką pełnią rolę w życiu rodzinnym. W świetle badań media pełnią ważną rolę pomocową w wychowaniu dzieci, jednak nadużywanie ich stanowi poważne zagrożenie.[1]
To, czy relacje z mediami są niebezpieczne zależy od zakresu i sposobu przyswajanych informacji oraz kultury użytkowania. Istotne jest, z jaką tematyką i jaką jej formą przekazu małoletni mają do czynienia. Priorytetową rolę odgrywają rodzice, w których obowiązku leży kontrola pory, czasu oraz treści przyswajanych przez dziecko.[2] Niestety, często po zakończeniu seansu telewizyjnego opiekunowie nie podejmują trudu rozmowy z dzieckiem na temat danego programu ucząc go dystansu i krytycznego myślenia. Ograniczanie użytkowania telewizji czy komputera jest niezwykle istotne z racji tego, iż dziecko bezrefleksyjnie uznaje wypływające z mediów informacje, bez głębszego przemyślenia i dokonania podziału na bardziej wartościowe i mniej.[3]
Coraz większa powszechność mediów we współczesnych domach sprawia, że relacje międzyludzkie ulegają spłyceniu a więzi wspólnotowe są coraz słabsze. „Niebezpieczeństwo może być tym większe, że dla nastolatków XXI wieku cyberprzestrzeń, w której będą żyli, stanie się dominująca, a świat Internetu, rzeczywistość wirtualna odbierana będzie przez nie w domu, jako naturalne środowisko życia”[4] Nowe media zdominowały niejedno gospodarstwo domowe całkowicie dezorganizując czynności dnia codziennego. Coraz mniej czasu domownicy poświęcają na edukację, kontakt z kulturą, zajęcia sportowe czy spotkania towarzyskie, które integrują członków rodziny. Telewizor czy komputer przejmują dominację nad innymi aktywnościami, które integrują członków rodziny. Poważnym zagrożeniem dla edukacji i rozwoju młodego człowieka jest przejęcie funkcji wychowawczych przez media. Jak wynika z badań J. Izdebskiej 58% rodziców na wsi i 51% rodziców w mieście deklaruje, że elektronika przejęła znaczną część ich obowiązków związanych z opieką i wychowaniem potomstwa? Problem ten najczęściej występuje w rodzinach ubogich, o niższym stopniu wykształcenia, gdy rodzice większą część dnia spędzają w pracy. Zjawisko to również często dotyka rodzin niepełnych. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy rodzice świadomie wyręczają się urządzeniami cyberprzestrzennymi pozwalając, aby ich rolę przejął komputer. Mediatyzacja życia rodzinnego niezwykle ujemnie oddziałuje na relacje między dzieckiem a rodzicami, osłabiając więź emocjonalną i ograniczając wzajemne relacje.[5]
W rodzinie, w której funkcje wychowawcze przejmują media, dzieci stają się osamotnione. Fakt ten jest wynikiem destrukcyjnej postawy rodzicielskiej, braku kontroli nad kontaktem potomstwa z telewizorem lub komputerem. Ograniczenie czasu przebywania z dzieckiem, brak zainteresowania jego życiem i związanych z nim problemami sprawia, że powiernikiem stają się urządzenia elektroniczne. Ekran telewizora, komputera czy telefonu komórkowego wypełnia pustkę i zmniejsza poczucie samotności.
Mediatyzacja rodziny sprawia, że ludzie przekładają oglądanie filmów, surfowanie po Sieci lub granie, ponad rozmowy lub aktywne spędzenie czasu wolnego. Wspólne oglądanie programów paradoksalnie nie wpływa na integrację z racji tego, iż z obawy przed zakłócaniem ciszy współtowarzyszom nikt nie ma odwagi na wyrażanie swych opinii, poglądów lub emocji związanych z odbiorem treści. Czynnikiem determinującym dezintegrację w rodzinach jest czas spędzony przez dzieci samotnie w domu, jedynie w towarzystwie „ elektronicznej niańki”. Przejmuje ona większość obowiązków należących do rodziców, jak nauka, zabawa, informowanie o otaczającym świecie.[6]
Dostosowanie porządku dnia pod media elektroniczne, traktowanie ich, jako jedyną alternatywę wypełniającą czas wolny oraz zafascynowanie ich bogactwem przy braku selekcji wartościowych treści, wywołuje destrukcyjne zmiany w osobowości młodego człowieka. Istnieje szereg negatywnych skutków wynikających z mediatyzacji życia rodzinnego. Treści i obrazy wypływające z ekranu zdominowane są przemocą, okrucieństwem, co bardzo silnie oddziałuje na psychikę młodego człowieka. Znaczna część informacji nie powinna docierać do małoletniego odbiorcy. Dzieci zbyt wcześnie oswajając się ze światem pełnym agresji i przemocy mają problem z odróżnieniem fikcji od realiów a przepełnione brutalnością sceny z gier komputerowych lub filmów przenoszą na rzeczywistość. Dzieci mają skłonność do utożsamiania się z negatywnymi postaciami, w związku, z czym agresywne zachowania naśladują w życiu codziennym. Początkowo niewinne zabawy przeistaczają się w czynności kryminogenne. Coraz częściej popełniane przestępstwa odbywają się z udziałem dzieci znieczulonych na agresję. Akty wandalizmu, kradzieże, przemoc fizyczna oraz psychiczna mają miejsce w środowisku szkolnym i na podwórku. W oparciu o psychologiczną teorię uczenia się można stwierdzić, że sceny przemocy dokonywane w mediach przez modela . Skłaniają młodego odbiorcę do zachowań przestępczych. W konsekwencji wyuczone zachowania, dzieci zaczynają traktować, jako własne realizując je konkretnych sytuacjach społecznych.
Współcześnie młodzi ludzie dosyć wcześnie przestają czerpać autorytety od rodziców bądź opiekunów. Rolę wychowawczą przejmują media, co sprawia, że komunikacja międzyludzka ma charakter pośredni, zatracana jest potrzeba realnej bliskości z drugim człowiekiem. Dzieci zaniedbywane wychowawczo borykają się z problemem w kontaktach międzyludzkich, dlatego też najbezpieczniej czują się w przestrzeni wirtualnej, przez co problemy powiększają się jeszcze bardziej i uruchamia się mechanizm błędnego koła[8] Znajomości zawierane za pośrednictwem Internetu często bywają anonimowe, co pozwala dziecku na zmianę własnego ja. Prowadzić to może do zaburzenia poczucia tożsamości, zerwania lub osłabienia więzi osobowych w środowisku życia dziecka, pogrążenia się w świecie fikcyjnym.[9] Brak kontroli rodziców nad używaniem przez ich dzieci komputera sprawia, że stają się one wyobcowane, zagubione w realnym świecie społecznym z zaburzoną umiejętnością komunikacji.
Mediatyzacja życia rodzinnego, a co za tym idzie zaniedbywanie wychowawcze dzieci sprawia, że postrzegają one rzeczywistość przez pryzmat wszechobecnego niebezpieczeństwa. Media kształtują w dziecku obraz świata przepełnionego agresją, nienawiścią, znieczuleniem na cierpienie innych. Na podstawie oglądanych programów dzieci wnioskują, że jedyną drogą, aby w życiu osiągnąć zamierzony cel są rozboje, oszustwa, morderstwa. Z coraz większym zainteresowaniem obserwują sceny wojenne, oczekując coraz mocniejszych wrażeń. W umysłach młodych panuje przekonanie, że ludzie są pełni gniewu, zazdrości, gotowi w każdej chwili na podjęcie walki. Dzieci, których rodzice nie uczestniczą procesie poznawania świata kreują sobie jego wizerunek, jako pesymistyczny. Jest to bardzo niepokojące z pedagogicznego punktu widzenia, gdyż wpływa destrukcyjnie na rozwój młodego człowieka. Widzi on codzienność w ciemnych barwach, co prowadzi do spłoszonej, pasywnej lub antagonistycznej postawy w stosunku do otaczającego świata.[10]
W rodzinach, których dorośli zaniedbują wychowawczo swe potomstwo poprzez brak jasnych reguł i zasad używania urządzeń multimedialnych, pojawia się problem związany z emocjonalnymi zmianami zachodzącymi w osobowości dziecka. Ciągły kontakt z multimediami emitującymi drastyczne sceny wywołuje głębokie przeżycia wewnętrzne, co w efekcie prowadzi do napięć nerwowych stanów lękowych oraz nieustanny strach przed irracjonalnym zagrożeniem. W skutek częstego kontaktu z przemocą medialną staje się ono znieczulone, brutalne sceny robią na nim coraz mniejsze wrażenie. Agresja wypływająca z ekranu rodzi agresję u dziecka.[11]
Brak zaangażowania ze strony rodziców w selekcjonowaniu odpowiednich treści sprawia, że pojawiają się poważne zmiany w sferze poznawczej osobowości dziecka. Młody człowiek traci potrzebę rozwoju, poszerzania horyzontów, rozleniwia się intelektualnie. Słownictwo zamiast z każdym rokiem stawać się bogatsze, ubożeje. Następuje zahamowanie kreatywności oraz działalności twórczej. Wszelkie docierające do niego informacje przyjmuje do siebie, nie posiada umiejętności selekcji i krytycznego myślenia. Swą wiedzę buduje na przekazie medialnym, nie szukając innych źródeł informacji.[12] Treści płynące ze szklanego ekranu, zmasowane, wymieszane, o bardzo zróżnicowanej wymowie moralnej, społecznej, tworzące często mieszankę faktów, mitów, sloganów reklamowych, skrótów myślowych, powodują, że świat fikcji staje się dla dzieci bardziej realny niż rzeczywistość.[13]
UJEMNE SKUTKI RELACJI: DZIECKO – KOMPUTER, INTERNET
- Uczenie się słownictwa wulgarnego;
- Znieczulenie;
- Nabywanie nowych tożsamości;
- Bierność intelektualna, fizyczna, społeczna;
- Uzależnienie od komputera, Internetu;
- Redukcja czasu na rozmowy w rodzinie, przebywanie wspólnie ze sobą;
- Niebezpieczeństwo spotkania i rozmowy z osobą, która ukrywa swoją prawdziwą tożsamość;
- Trudności w spostrzeganiu rzeczywistości realnej;
- Obniżenie wartości emocjonalnej;
- Stany lękowe, nadpobudliwość;
- Ograniczenie kontaktów z rówieśnikami;
- Zachowania agresywne
- Por. J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 154.
- tamże str. 159.
- J Izdebska, Dziecko w rodzinie u progu XXI w. Niepokoje i nadzieje, wyd. Trans Humana, Białystok 2000, str. 70.
- A. Przecławska, Przestrzeń życia człowieka. Między perspektywą mikro a makro, Problemy Opiekuńczo – Wychowawcze 1998 nr 3.
- Por. J Izdebska, Dziecko w rodzinie u progu XXI w. Niepokoje i nadzieje, wyd. Trans Humana, Białystok 2000, str. 80 – 81.
- Por. J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 214 – 217.
- M. Castells, Galaktyka Internetu, Refleksje nad Internetem, biznesem i społeczeństwem, Poznań 2003, str. 247.
- J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 191.
- Por. J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 204 -206.
- Badania prowadzone przez M. Braun – Gałkowską, L. Kirwil, I. Ulfik – Jaworską, B. Kostrubiec, R. Dąbrowską, M. Drąg, badania OBOP.
- Por. J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 170.
- J. Izdebska, Telewizja i inne media elektroniczne a funkcja wychowawcza współczesnej rodziny [w:] Rodzina polska na przełomie wieków, red. J. Żebrowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2001, str.114.
- Por. J. Izdebska, Dziecko w świecie mediów elektronicznych, na podst. Rys. 28 Ujemne skutki relacji : dziecko –komputer, Internet, wyd. Trans Humana, Białystok 2007, str. 197.