Grupy Anonimowych Pracoholików w leczeniu pracoholizmu
Grupy Anonimowych Pracoholików (AP) korzystają z założeń grup pomocowych Anonimowych Alkoholików (AA) i odwołują się do Programu 12 Kroków oraz 12 Tradycji Anonimowych Alkoholików. Wspólnoty AP istnieją na całym świecie, udział w nich jest możliwy w formie spotkań osobistych, tzw. mityngów, jak również online. W Polsce spotkania AP są mniej liczne, ale osoby uzależnione od pracy mogą brać udział w spotkaniach otwartych AA.
Podczas spotkań uczestnicy wspierają się poprzez dzielenie się własnymi doświadczeniami. W ten sposób wzmacniają swoje przekonanie o możliwości wyjścia z uzależnienia.Ruch jest anonimowy, co gwarantuje poczucie bezpieczeństwa. A ponadto, w dzieleniu się osobistymi doświadczeniami obowiązuje zasada, aby nie komentować i nie oceniać wypowiedzi innych osób.
Dodatkowo, poza samymi mityngami, istnieją również warsztaty, których podstawą jest Program 12 Kroków wspierający uczestników w rozwoju duchowym. Obejmuje on zasady rozumienia siebie i swoich doświadczeń, wyznaczanie priorytetów i krok po kroku prowadzi do kolejnych etapów osobistej zmiany.
Udział w Ruchu AA/AP i Programie 12 Kroków umożliwia osobie uzależnionej odzyskanie utraconego wpływu na własne życie i rozwój duchowy. Dzieje się to dzięki osobistej refleksji i zaangażowaniu, analizowaniu doświadczeń, przyjmowaniu standardów i wartości promowanych w Ruchu AA. A przede wszystkim, dzięki dokonywaniu zgodnie z nimi świadomych zmian w swoim życiu.
Dwanaście Kroków Anonimowych Pracoholików
- Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec pracy, że przestaliśmy kierować własnymżyciem.
- Uwierzyliśmy, że Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie.
- Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy.
- Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny.
- Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
- Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru.
- Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.
- Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
- Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
- Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów.
- Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas, oraz o siłę do jej spełnienia.
- Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym pracoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.
Dwanaście Tradycji Anonimowych Pracoholików
- Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Pracoholików.
- Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się On wyrażać w sumieniu każdej grupy. Nasi przewodnicy są tylko zaufanymi sługami, oni nami nie rządzą.
- Jedynym warunkiem przynależności do Anonimowych Pracoholików jest pragnienie zaprzestania kompulsywnego pracowania.
- Każda grupa powinna być niezależna we wszystkich sprawach, z wyjątkiem tych, które dotyczą innych grup lub Anonimowych Pracoholików jako całości.
- Każda grupa ma jeden główny cel, nieść posłanie pracoholikowi, który wciąż jeszcze cierpi.
- Grupa Anonimowych Pracoholików nigdy nie powinna popierać, finansować ani użyczać nazwy Anonimowych Pracoholików żadnym pokrewnym ośrodkom ani jakimkolwiek przedsięwzięciom, ażeby problemy finansowe majątkowe lub sprawy ambicjonalne nie odrywały nas od głównego celu.
- Każda grupa Anonimowych Pracoholików powinna być samowystarczalna i nie powinna przyjmować dotacji z zewnątrz.
- Działalność we wspólnocie Anonimowych Pracoholików powinna na zawsze pozostać honorowa, dopuszcza się jednak zatrudnianie niezbędnych pracowników w służbach Anonimowych Pracoholików.
- Anonimowi Pracoholicy nie powinni nigdy stać się organizacją; dopuszcza się jednak tworzenie służb i komisji bezpośrednio odpowiedzialnych wobec tych, którym służą.
- Anonimowi Pracoholicy nie zajmują stanowiska wobec problemów spoza ich wspólnoty, ażeby imię Anonimowych Pracoholików nie zostało nigdy uwikłane w publiczne polemiki.
- Nasze oddziaływanie na zewnątrz opiera się na przyciąganiu, a nie na reklamowaniu, musimy zawsze zachowywać osobistą anonimowość wobec prasy, radia i filmu.
- Anonimowość stanowi duchową podstawę wszystkich naszych Tradycji, przypominając nam zawsze o pierwszeństwie zasad przed osobistymi ambicjami.
Uczestnicy Wspólnoty dają sobie wzajemnie wsparcie, odwołują się do doświadczeń zbiorowych, a nie tylko do tego, co dotyczy ich samych. Jako przykład może posłużyć informacja zaczerpnięta ze światowej strony Anonimowych Pracoholików (www.workaholics-anonymous.org), w której w 12 charakterystykach opisano symptomy pracoholizmu (The Signposts of Workaholism). W ten sposób, poprzez identyfikację z innymi pracoholikami, przyznanie się do ograniczeń i rezygnację z racjonalizacji, można otworzyć się na osobiste doświadczenie przeciążania
- Kochanie samego siebie i akceptacja siebie są dla nas trudne. Praca jest dla nas środkiem uzyskiwania aprobaty, odnajdywania naszej tożsamości oraz uzasadniania naszego bycia w świecie.
- Używamy pracy, aby uciec od naszych uczuć. W ten sposób sami ograniczamy swoją wiedzę na temat tego, czego naprawdę chcemy i potrzebujemy.
- Poprzez przepracowywanie się zaniedbujemy nasze zdrowie, związki z innymi ludźmi, odpoczynek i duchowość. Nawet jeśli nie pracujemy, to myślimy o kolejnych zadaniach. Większość naszych aktywności dotyczy pracy. Odmawiamy sobie przyjemności wynikającej ze zrównoważonego i zróżnicowanego stylu życia.
- Używamy pracy jako sposobu radzenia sobie z niepewnością w życiu. Nie możemy zasnąć, nadmiernie planujemy i nadmiernie organizujemy. Przez to, że niechętnie porzucamy kontrolę, tracimy naszą spontaniczność, kreatywność i elastyczność.
- Wielu z nas dorastało w domach, gdzie panował chaos. Stres i napięcie są dla nas normalne, dlatego poszukujemy takich warunków w pracy. Tworzymy kryzysy i przepracowujemy się, aby je rozwiązać, uzyskując wysoki poziom adrenaliny. Następnie doświadczamy wycofania, lęku i stajemy się depresyjni. Takie huśtawki nastrojów w destrukcyjny sposób działają na nasz spokój umysłu.
- Praca stała się uzależnieniem. Oszukujemy samych siebie i innych o ilości pracy, którą wykonujemy. Ciężko pracujemy, aby móc być ciągle zajętym i nigdy znudzonym. Boimy się wolnego czasu i wakacji, a myśli o nich są dla nas raczej bolesne, niż odprężające.
- Nasz dom, zamiast być oazą spokoju i miejscem relaksu, jest przedłużeniem naszego miejsca pracy. Nasza rodzina i znajomi często organizują wspólne spotkania blisko naszej pracy z płonną nadzieją, że skończymy ją i wtedy będziemy mogli być razem z nimi.
- Stawiamy sobie zbyt wysokie wymagania. Nie jesteśmy świadomi, jaka jest różnica między presją wynikającą z pracy a presją, której sami się poddajemy. Przez nadmierne planowanie naszego życia jesteśmy nieustannie pchani do przodu, ścigamy się z czasem pełni obaw, że zostaniemy z tyłu i przepracowujemy się, aby zdążyć. Nasza uwaga jest podzielona na różne rzeczy, które próbujemy wykonać w tym samym czasie. Nasza niezdolność do zwolnienia tempa prowadzi do załamania i wypalenia. Okradamy samych siebie z przyjemności płynącej z ukończenia czegoś i odpoczynku.
- Próbujemy być idealni. Nie akceptujemy błędów, które są częścią bycia człowiekiem i trudność sprawia nam proszenie o pomoc. Mamy również kłopot z delegowaniem zadań i w związku z tym robimy więcej niż wynikałoby to z podziału pracy, ponieważ nie wierzymy, że ktokolwiek jest w stanie sprostać naszym standardom. Myślenie o nas samych jako o osobach niezastąpionych hamuje nasz rozwój. Nierealistyczne oczekiwania często pozbawiają nas radości z osiągniętych sukcesów.
- Jesteśmy nadmiernie poważni i odpowiedzialni. Wszystkie aktywności muszą mieć cel. Trudnością jest dla nas relaksowanie się i po prostu bycie, mamy poczucie winy i jesteśmy niespokojni, kiedy nie pracujemy. Ponieważ często pracujemy, gdy moglibyśmy się bawić, rzadko odpoczywamy i regenerujemy się. Odrzucamy swoje poczucie humoru i rzadko cieszymy się uzdrawiającą siłą śmiechu.
- Czekanie jest dla nas trudne. Jesteśmy bardziej zainteresowani rezultatami niż procesem, ilością, a nie jakością. Nasza niecierpliwość często przeszkadza w naszej pracy, uniemożliwiając wykonywanie jej we właściwym czasie.
- Wielu z nas przejmuje się własnym wizerunkiem. Myślimy, że wyglądając na zajętych, sprawimy, że ludzie będą myśleć o nas jak o ważnych osobach i w ten sposób zyskamy ich podziw. Poszukując aprobaty innych osób, tracimy samych siebie.
Informacje o mityngach w Polsce są dostępne na Facebooku (fanpage AP: https://www.facebook.com/Anonimowi-Pracoholicy-387353438071603/), dla grupy w Warszawie kontakt e-mailowy: pracoholicy@poczta.pl.
Zob. też: http://www.workaholics-anonymous.org/pdf_files/24hourphoneline.pdf.
Oprac. DB
Źródło:
- „Kiedy praca szkodzi? Wskazówki dla terapeutów pracujących z osobaminadmiernie angażującymi się w pracę”, Diana Malinowska,Fundacja Etoh, Wyd. KBPN, Warszawa 2017
- http://www.workaholics-anonymous.org/index.php/meetings/13-meeting-details?meetingid=a047000000Nhq4rAAB