Skąd się bierze tanoreksja?
O uzależnieniu od opalania pisaliśmy już wcześniej, jednak warto ten temat poruszyć ponownie, zwłaszcza po to, by przytoczyć statystyki i najświeższe informacje dotyczące tanoreksji.
Tanoreksja to uzależnienie dotykające głównie kobiet, które bardziej niż mężczyźni, są wrażliwe na swój wygląd zewnętrzny. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni nie bywają uzależnieni od słonecznego czy solaryjnego nadawania swojemu ciału koloru brązu. Bywają uzależnieni, jednak rzadziej niż kobiety. Tanoreksja jest chorobą XXI wieku, tak jak spora część innych uzależnień behawioralnych (zakupoholizm, uzależnienie od Internetu, komputera). Tanoreksja wiąże się z obsesyjnym myśleniem o bladym kolorycie swojej skóry, ciągłej chęci nadania mu głębszego odcienia dzięki długim i częstym sesjom opalania się lub wizytom w gabinetach wyposażonych w solarium.
Dlaczego niektóre współczesne kobiety chcą być opalone? Wynika to z kreowanego poprzez media wizerunku idealnej, zadbanej kobiety. Częścią image’u większości modelek, artystek, piosenkarek, celebrytów stała się współcześnie opalenizna. Nie ma nic złego w tym, że kobieta o siebie dba i chce być opalona, ale oczywiście tylko do momentu, gdy nałóg opalania nie wpływa negatywnie na jej zdrowie.
Opalanie bywa kuszącą czynnością, kojarzącą się nam najczęściej z latem, wakacjami, wyjazdami w egzotyczne miejsca. Umiarkowane wystawienie ciała na słońce to przyjemność połączona ze zdrowiem. Promienie słoneczne wpływają na produkcję witaminy D, mają pozytywny wpływ na część problemów ze zmianami skórnymi, z depresją. Jednak wpływ słońca na ciało człowieka jest pozytywny, tylko wtedy gdy ekspozycja ciała na słońce jest właściwa. Nadmierne korzystanie z daru słońca może skończyć się przebarwieniami, zmianami skórnymi, udarem słonecznym, zmarszczkami, uszkodzeniem wzroku, rakiem. W Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że przyczyną powstania aż 90% wykrywanych nowotworów skóry było nadmierne opalanie się pacjentów. Natomiast w Wielkiej Brytanii co roku około sto osób umiera z powodu nadmiernego opalania.
Każdemu z nas może zdarzyć się nadmiernie się opalić. Zdarzają się sytuacje, gdy trudno uniknąć opalenizny, nawet wówczas jeśli nie leżymy plackiem na słońcu a na przykład pracujemy w ogródku, czy jeździmy na rowerze. Warto się jednak zabezpieczać przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym stosując odpowiednie kosmetyki i ubrania (czapka, kapelusz, chusta). Jest to wręcz wymagane w przypadku dzieci, które są mniej odporne na działanie promieni słonecznych, mają wrażliwszą skórę – nawet podczas zabaw w parku czy na placu zabaw dziecko może być wystawione na tak intensywne działanie promieni słonecznych, że mogą one powodować w efekcie mdłości, bóle głowy, stany podgorączkowe.
Jednorazowe przypadki zbytniej opalenizny nie są podstawą do doszukiwania się u siebie czy innych uzależnienia. O uzależnieniu możemy mówić wówczas, gdy jakaś osoba obsesyjnie stara się nadawać swojej skórze odcień brązu, osiągając efekt głębszy niż normalna opalenizna. Uzależnienie objawia się w ciągłym poczuciu, że brak opalenizny powoduje znaczny spadek atrakcyjności. Właściwie – sami badacze do dziś zastanawiają się nad tym, jaki jest mechanizm tego uzależnienia. Być może jest to uzależnienie od czynności opalania się, nawyk częstego chodzenia do solarium, związany z bardzo silną chęcią osiągnięcia korzystnego (zdaniem jednostki) efektu wizualnego. Wraz z pogłębianiem się uzależnienia zwiększa się najczęściej oczekiwany efekt. Tak więc na początku uzależnienie niczym się może nie wyróżniać od intensywnego opalania np. w sezonie wakacyjnym, lecz wraz z rozwijaniem się uzależnienia opalenizna będzie coraz ciemniejsza, by spełniać coraz większe wymagania estetyczne osoby uzależnionej.
Uzależnienie to może się rozwinąć w każdym z nas, choć może osoby, które nie lubią przebywać na słońcu są mniej na nie narażone, niż osoby o neutralnym lub pozytywnym stosunku do opalania się. Trudno mówić o uzależnieniu od opalania u dzieci. Wydaje się, że podobnie jak anoreksja, tanoreksja rozwijać się może wraz z wiekiem i im starsze dziecko, tym większe prawdopodobieństwo popadnięcia w nałóg. Dzieci nie są grupą najbardziej narażoną na uzależnienie od opalania, jak bywa to w przypadku wielu uzależnień behawioralnych. To młodzież i młode osoby dorosłe są w grupie największego ryzyka. I jak już wspomniano wcześniej, częściej bywają to kobiety niż mężczyźni.
Jak rozwijać się może uzależnienie? Uzależnienie to jest złożonym zjawiskiem. Zazwyczaj początek uzależnieniu dają motywacje typu: chcę dobrze wyglądać na swoim ślubie, wyglądam szczuplej jak się opalę, będę wyglądać młodziej. Kilka seansów w solarium lub sesji opalania na plaży, czy w ogrodzie nie sprawia, że jest się osobą uzależnioną. Lecz przy zwiększonym poczuciu braku pewności siebie, braku akceptacji własnego ciała, pozytywne efekty opalania mogą być odczuwane jako swoiste remedium na lęki i poczucie niskiej atrakcyjności. Dlatego właśnie nastolatki, z ich ambiwalentnymi emocjami okresu adolescencji, są szczególnie podatne na uzależnienia a jednym z nich może być właśnie uzależnienie od opalania. I tak po kilku czy kilkunastu razach, gdy podejmie się świadomą decyzję o opalaniu się, może stać się ono częścią sposobu bycia, sposobem spędzania wolnego czasu. I nadal nie musi być to jakiś sygnał, że traci się kontrolę nad swoim zachowaniem. Dopiero gdy człowiek stwierdza, że nie może sobie odmówić wizyty w solarium czy na plaży, że odwlekanie takiej wizyty sprawia mu dyskomfort psychiczny a uwagi o swojej nadmiernej opaleniźnie traktuje jako wyrazy złośliwości czy zazdrości otoczenia – należy się zastanowić, czy nie mamy do czynienia z uzależnieniem.
Uzależnienie to, jak każde inne uzależnienie behawioralne, ma negatywne skutki dla zdrowia i życia jednostki i jej rodziny. Skutki zdrowotne były już opisywane wielokrotnie. Zewsząd się słyszy o przypadkach raka, o coraz częstszych kłopotach ze zdrowiem osób nadużywających solarium. A jak wyglądają inne skutki uzależnienia?
Uzależnienie od opalania nie ma może tak drastycznych skutków, jak na przykład uzależnienie od zakupów, czy seksu. Ale ma wpływ na życie jednostki i osób z nią związanych. Na pewno pójście na plaże, zwłaszcza rodzinne, jest lepszą formą spędzania czasu, niż wielogodzinne siedzenie przed telewizorem. Ale czy codzienne chodzenie do solarium lub wykradanie się z biura na plażę w godzinach pracy pozostanie bez skutków dla rodziny? W bardzo rozwiniętej fazie uzależnienie od opalania może wywoływać skutki podobne do skutków innych uzależnień: niszczenie relacji rodzinnych, samotność, zagrożenie zatrudnienia. Są to oczywiście bardzo odległe wizje konsekwencji nadmiernego opalania się – bo najbardziej palącym skutkiem nadmiaru słońca, jest zagrożenie utraty zdrowia i życia. I właśnie dlatego należy zastanowić się nad częstotliwością swojego kontaktu ze słońcem.
Dla osób bardzo związanych ze swoim opalonym wizerunkiem niektórzy proponują zdrowsze od solarium i kąpieli słonecznych samoopalacze. Lecz jeśli dokonaliśmy analizy naszego zachowania i okazało się, że możemy być uzależnieni od opalania, zastanówmy się nad jego przyczynami, zanim zaczniemy leczyć same skutki.
W przypadku uzależnień związanych z kompulsywnym zachowywaniem się, jakim jest uzależnienie od opalania, sprawdzają się różnego rodzaju terapie. Możesz o nie zapytać naszych specjalistów on-line.
Źródło: opracowanie własne AM dla Fundacja 24H