Kobieca twarz hazardu
Choć hazard zwykle kojarzony jest z mężczyznami, problem nałogowego hazardu nie omija również kobiet. Kobiety uprawiające hazard są jednocześnie oceniane surowiej niż mężczyźni borykający się z tym problemem. Inne też, jak się okazuje, bywają uwarunkowania psychologiczne, społeczne i kulturowe związane z popadaniem w nałóg przez kobiety. Zatem i pomoc terapeutyczna powinna być dostosowana do ich potrzeb i oczekiwań.
Barbara Wojewódzka zwraca uwagę na fakt, że predyspozycje kobiet do uzależnień są związane z pozycją, jaką zwyczajowo wyznacza im kultura. Przyzwyczajenie kobiet do zależności emocjonalnej i finansowej, najpierw od rodziców, później od partnerów, może stanowić podatny grunt do popadania w inne zależności, także o charakterze nałogowym.
Przyczyny uzależnienia – z praktyki terapeutycznej
Mężczyźni zwykle grać zaczynają w szkole średniej, kobiety jako osoby dorosłe. Podejmując leczenie, są zazwyczaj w związku, większość z nich ma dzieci. W przeciwieństwie do mężczyzn, przyprowadzanych na terapię przez bliskie osoby, hazardzistki na leczenie przychodzą same. Hazard traktują jako sposób na poprawę nastroju, radzenie sobie ze stratą pracy, zdrowia czy bliskich osób. Wiele z nich doświadczyło depresji, długotrwałych objawów stresu pourazowego, które nie zostały zdiagnozowane, a co za tym idzie, nie były leczone. Kobiety próbowały sobie „pomagać” alkoholem, lekami uspokajającymi, paleniem papierosów. Hazardzistki często są ofiarami przemocy. Granie stanowi wówczas ucieczkę przed cierpieniem – umożliwia fantazjowanie o lepszej przyszłości, do której może przybliżyć wielka wygrana. Ofiary przemocy domowej, które odreagowują emocje poprzez hazard, rzadko spotykają się ze zrozumieniem otoczenia. Mężczyzna, który przechodzi kryzys, np. po ciężkich przeżyciach na misji wojennej i zaczyna grać nałogowo, częściej może liczyć na wsparcie rodziny, która zazwyczaj towarzyszy mu w trudnym procesie terapeutycznym. Od kobiety natomiast zazwyczaj oczekuje się koncentrowania się na dobru rodziny.
Oczywiście, wiele mechanizmów nałogowych funkcjonuje u kobiet podobnie jak u mężczyzn i ich rodzin: ukrywanie hazardu przez lata, mechanizm iluzji i zaprzeczeń, racjonalizacja, odsuwanie nazwania problemu i wizyty u terapeuty. Kobiety przeżywają natomiast znacznie więcej wstydu, jako te, które zaniedbują rodzinę, „okradają” ją, co w odniesieniu do kobiet jest postrzegane jako bardziej naganne niż w przypadku analogicznej sytuacji u mężczyzn. Kobietom zdarza się też powrót do roli ofiary przemocy i zatracenie się w niej. Innym lekceważonym czynnikiem bywają nałogi partnera. Uwaga koncentrowana jest wówczas na ich problemie, ewentualnie współuzależnieniu partnerki, a nie na problemie samego hazardu kobiety. Patologiczny hazard, podobnie jak w przypadku mężczyzn, może współwystępować z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi. Zdarza się, iż kobiety grają i bardzo dużo przegrywają w fazie manii, dlatego w procesie pracy terapeutycznej ważne jest dotarcie do prawdziwych przyczyn nałogu.
Hazardzistki w terapii
Co do wyboru form terapii, kobiety zdecydowanie wolą pracę indywidualną niż w grupie terapeutycznej. Wstyd, lęk i poczucie winy powodują, że często unikają pracy grupowej. Wybierają natomiast kontakt z terapeutą w cztery oczy.
Hazardzistki zwykle cechuje niskie i niestabilne poczucie własnej wartości. Czują się osamotnione i małowartościowe. Spotykają się z niechęcią i przemocą, często śmierć postrzegają jako szansę na „wyzwolenie”. Ryzyko samobójstwa jest zatem, tak jak w przypadku mężczyzn uzależnionych od hazardu, obecne. Podobnie jak mężczyźni, kobiety zapomnienia szukają, uprawiając hazard. W przypadku kobiet, szczególnego znaczenia nabiera natomiast porównywanie się z powinnościowym obrazem matki. Matki, która jest oddana rodzinie i dba o ciepło domowego ogniska. Kobietom uzależnionym od hazardu bardzo trudno jest znosić uczucia, które ta konfrontacja za sobą przynosi. Poczucia winy, ból, wściekłość na siebie są tylko jednymi z nich.
Płeć różnicuje sposób radzenia sobie z samooceną. O ile u mężczyzn nałóg i związane z nim zachowania (np. rywalizowanie) mają w ich przypadku poprawić samoocenę, to
u kobiet jest inaczej. Nie czują się dumne – dominuje u nich wycofanie, a nałogowe regulowanie uczuć koncentruje się wokół winy i wstydu, co paradoksalnie zwiększa chęć grania, potęguje uczucia depresyjne, myśli o samobójstwie. Kobiety wielokrotnie doświadczają trudnych sytuacji, bolesnych emocji, obniżenia statusu. Uprawianie hazardu przez kobiety, podobnie jak w przypadku mężczyzn, pozwala na poprawienie samopoczucia, zapomnienie o problemach, odcięcie się od nich, daje poczucie kontroli – niestety, w obu przypadkach – złudne. Powrót do rzeczywistości, konfrontacja z faktami powodują chęć ponownego „znieczulenia”.
Jak pomagać hazardzistkom?
Chcąc skutecznie wspierać kobiety uprawiające hazard, potrzebna jest integracja działań różnych instytucji udzielających pomocy.
Należą do nich:
- leczenie współistniejących zaburzeń psychicznych,
- leczenie równoległych problemów: molestowanie seksualne, przemoc rodzinna, zaburzenia seksualne, uzależnienia mieszane,
- leczenie chorób somatycznych,
- opieka nad dziećmi,
- rozwijanie umiejętności rodzicielskich,
- uczenie ról społecznych,
- rozwijanie pozytywnych relacji międzyludzkich,
- wsparcie społeczne,
- wzmacnianie samooceny,
- pomoc prawna,
- dostęp do kobiecych grup wsparcia po zakończeniu leczenia”.
Podkreśla się także znaczenie postawy osób pomagających.Ważne, by zespół terapeutyczny uwolnił się od stereotypów dotyczących hazardzistek i wziął pod uwagę specyfikę ich sytuacji – zarówno kulturową, społeczną, jak i psychologiczną i rodzinną.
Opracowanie: Paulina Ilska
Na podstawie: Wojewódzka B., Hazardzistki w terapii, w: „Świat Problemów”, 9/248, 2013.