Jeśli grasz w „totka”, twoje dziecko polubi hazard
Mimo że przeciętnie pierwszy raz gramy na pieniądze mając niespełna 16 lat, to więcej niż co dziesiąty grający nastolatek zaczyna ryzykować utratę gotówki jeszcze przed czternastymi urodzinami. Ponadto, wielu z młodocianych hazardzistów swoją przygodę z grą rozpoczyna… pod czujnym okiem rodziców. „Niewinne” zdrapki i pomoc przy wyborze liczb w grze w „totka” często okazują się być początkiem drogi do uzależnienia.
Szukanie rozrywki w sieci przez nastolatków to naturalna konsekwencja czasów, w jakich żyjemy. „Przenieśliśmy się” do wirtualnego świata w różnych dziedzinach życia. W internetowych kasynach nastolatki poszukują wrażeń, chcą skonfrontować swoje wyobrażenia o hazardzie z rzeczywistością. Zjawisko to może nieść za sobą poważne konsekwencje.
Nastolatki uprawiające hazard w sieci nie ograniczają się jeśli chodzi o formy tej rozrywki. „Połowa z nich przynajmniej od czasu do czasu obstawia w Internecie zakłady bukmacherskie, a czterech na pięciu z różną częstością uczestniczy w tradycyjnych (naziemnych) grach hazardowych” – czytamy w raporcie CBOS. Zarówno w przypadku gier darmowych, jak i za pieniądze zaobserwowano stopniowe obniżanie się wieku „inicjacji hazardowej”.
Jednak na pytanie „co jest lepsze – hazard online, czy na żywo” odpowiedź jest jednoznaczna. Gry hazardowe w sieci pociągają nastolatków, ponieważ są bardziej dostępne, nie trzeba wychodzić z domu, można to robić zawsze – nie ma ograniczeń czasowych. Z tego powodu rośnie ryzyko utraty kontroli – zarówno nad czasem, jak i przeznaczanymi na grę pieniędzmi. W końcu o wiele łatwiej wydaje się wirtualne złotówki.
Poza tym w jednym miejscu w sieci czeka nas cała moc atrakcji, nie musimy zapraszać do gry kolegów – w Internecie zawsze znajdzie się partner. Nie trzeba się też przyznawać, że nie ma się 18 lat, a w razie upokorzenia przegraną pozostaje się anonimowym.
Jeden z najbardziej przerażających wniosków z raportu CBOS dotyczy świadomości rodziców. Zwłaszcza w kontekście przewagi hazardu online – to właśnie o tego typu aktywnościach swoich dzieci rodzice wiedzą najmniej.
Hazard internetowy ma bardzo duży potencjał uzależniający. Aż 80 proc. nastolatków spędzających czas w kasynach internetowych sytuuje się w grupach ryzyka uzależnienia od hazardu, a ponad 10 proc. przejawia symptomy rozwiniętego nałogu. To, co jest charakterystyczne dla postępującego uzależnienia to powtarzające się błędy poznawcze, czyli problemy z oszacowaniem straconych pieniędzy oraz czasu.
Patologicznej grze online bardzo często towarzyszy też uzależnienie od Internetu – wśród zagrożonych poważnymi problemami z hazardem niemal jedna trzecia spełnia jednocześnie kryteria nałogowego korzystania z sieci, a tylko jedną dziesiątą stanowią internauci przeciętni, czyli spędzający w sieci ok. 2 godzin dziennie (Polskie Badania Internetu, „Polscy internauci w marcu 2018”).
„Rodzice grali w totka”
Jak się okazuje, nawet uprawiający hazard rówieśnicy, nie mają na dzieci takiego wpływu, jak rodzice. „Niemal wszystkie nastolatki grające obecnie w kasynach internetowych miały w dzieciństwie w swoim otoczeniu osoby grające w gry na pieniądze” – piszą autorzy raportu CBOS. Co ciekawe, najczęściej wskazywanymi w tym kontekście grami są „niewinne” gry liczbowe Totalizatora Sportowego oraz zdrapki. Młodociani hazardziści wciągani byli w grę od najwcześniejszych lat – wielu z nich nie tylko obserwowało rodziców grających „w totka”, ale też pomagało typować liczby czy towarzyszyło przy wyborze kolorowych zdrapek.
Warto wspomnieć, że jedna czwarta ankietowanych miała w swym otoczeniu osoby grające na automatach, a jedna piąta obserwowała, jak rodzice grali w karty na pieniądze i obstawiali zakłady bukmacherskie. Jak dowiadujemy się z raportu: „tradycję grania na pieniądze nastolatki >>dziedziczą<< najczęściej po ojcu – to on jest zazwyczaj wskazywany jako bliska osoba uprawiająca tego rodzaju aktywność w czasach dzieciństwa dzisiejszych nastolatków (57,4 proc.)”.
Znaczenie ma również „inicjaja hazardowa“, czyli pierwsza w życiu gra, w której można wygrać pieniądze. Niemal co piąty spośród badanych przeżył to doświadczenie nie później niż jako 10-latek. Ponad połowa nasolatków uprawiających hazard online zadeklarowała, że zaczynali swoją przygodę od wspomnianych zdrapek.
Co ciekawe, hazard dla młodych ludzi nie jest sposobem na poprawę samooceny czy szkolnych niepowodzeń – badani osiągają takie same oceny, jak ich rówieśnicy. Nie ma wpływu również to, czy nastolatkowie uprawiający hazard mieszkają z obojgiem rodziców oraz czy pochodzą z rodzin zamożnych. Wśród rodziców dzieci, które wzięły udział w ankiecie, jest pełen przekrój społeczeństwa, zarówno pod względem wykształcenia, jak i wykonywanego zawodu.
To, co natomiast łączy rodziców grających nastolatków to nieświadomość aktywności swoich dzieci lub obojętność co do tego, w jaki sposób ich dzieci spędzają czas w Internecie. Ponadto, nastolatkowie, którzy zadeklarowali, że rodzice się nimi nie interesują, znacznie szybciej i częściej podejmowali decyzję o grze za pieniądze.
Źródło:
Opracowano na podstawie projektu badawczego CBOS „Nastolatki w sieci hazardu. Pogłębiona analiza zjawiska hazardu online z perspektywy grających nastolatków, jako grupy szczególnie narażonej na zagrożenia będące jego skutkiem”, Warszawa 2017
Oprac. EB-J, DB