Jak pomóc bliskim osób uzależnionych od hazardu? „Zacznij od siebie!”
Zazwyczaj bliscy osób uzależnionych od hazardu szukają pomocy, gdy kryzys w związku jest już na tyle nasilony, że nie radzą sobie z nim sami. Trudno jest zrozumieć, dlaczego ktoś, komu dotychczas można było zaufać, kto był oparciem, zaczyna oszukiwać, staje się agresywny, znika na długie godziny bez wyjaśnienia. W dodatku trwoni pieniądze rodziny. Co mogą zrobić bliscy osób uzależnionych od hazardu?
Po pierwsze: wiedza
Według Ladouceura, jednego z czołowych badaczy zajmujących się uzależnieniem od hazardu, poznanie specyfiki uzależnienia od hazardu pomaga w zrozumieniu bliskiej, uzależnionej osoby.Wiedza na temat choroby pozwala zrozumieć jej przebieg. Pozwala dotrzeć do tego, skąd biorą się tak trudne dla otoczenia emocje i zachowania. Okłamywanie, wybuchy agresji, wykradanie pieniędzy – wszystko ma uzasadnienie w specyfice uzależnienia. Uświadomienie sobie tego pozwala przestać oceniać chorą osobę w kategoriach etycznych, a to z kolei ułatwia komunikację i łagodzi konflikt.
Aby zrozumieć motywy postępowania osoby chorej najlepiej jest zapoznać się ze poszczególnymi fazami uzależnienia od hazardu. Fazy te charakteryzują się konkretnymi mechanizmami, które „uzasadniają” krzywdzące wobec rodziny działania osób chorych.
Po drugie: samoświadomość
„Kolejnym etapem wsparcia bliskiej graczowi osoby jest pomoc w zrozumieniu tego, co
dzieje się z nią samą, kiedy próbuje samodzielnie radzić sobie z uzależnieniem partnera” – pisze dr Bernadeta Lelonek-Kuleta w artykule pt. „Wsparcie rodziny z problemem uzależnienia od hazardu z wykorzystaniem podejścia poznawczego”.
Rodzina graczy, kiedy trafia do gabinetu specjalisty, targana jest silnymi emocjami. Z jednej strony czuje wściekłość i żywi pretensje, z drugiej – ma poczucie winy wskutek myślenia: „Byłam złą żoną, dlatego on zaczął grać”.
Emocje osoby bliskiej charakteryzują się, podobnie jak uzależnienie, konkretnymi fazami. Ostatnią z nich jest wyczerpanie. „Według Ladouceura zrozumienie własnych emocji przez osobę bliską ma zapobiec ich eskalacji oraz pomóc w pracy nad nimi na możliwie najwcześniejszym etapie (aby nie doprowadziły do najpoważniejszych stanów, w tym depresji)” – wyjaśnia Lelonek-Kuleta.
- Faza wątpliwości – to emocje, które wahają się między pewnością, że bliska osoba jest uzależniona a przekonaniem, że to „tylko rozrywka”.„Faza wątpliwości może trwać długi czas, ponieważ istnieją czynniki, które mogą ją podtrzymywać. Należą do nich m.in.: dbanie o dobre samopoczucie w związku (pragnienie okazywania zaufania, chęć utrzymywania dobrych relacji), tendencja do niedramatyzowania (unikanie podejrzliwości, minimalizowanie problemów), poczucie winy wobec gracza (branie winy za granie na siebie, usprawiedliwianie zmian w zachowaniu gracza własnymi błędami, obwinianie siebie o negatywne emocje wobec gracza), brak zewnętrznych oznak nałogu (kamuflowanie problemu, kłamstwa gracza), dobra sytuacja finansowa (łatwe zdobywanie środków na grę przez gracza, o których nie wie rodzina, w związku z czym przez dłuższy czas nie doświadcza ona konsekwencji finansowych grania). Czynniki te sprawiają, że przez długi czas osoba bliska graczowi może przeczuwać, że „coś dzieje się nie »tak jak trzeba«, ale nie próbuje szukać problemu, bądź nawet zaprzecza mu” – pisze Lelonek-Kuleta.Faza wątpliwości kończy się, gdy osoby bliskie zderzają się z faktami – długami lub utratą pracy przez chorego.
- Faza stresu – stres wynika z niepewności, braku poczucia bezpieczeństwa, nasilającego się poczucia własnej odpowiedzialności za problem, postawy poświęcenia, próby „rozwiązania” problemu poprzez podejmowanie sprzecznych zachowań (nakazy, zakazy, uległość, itp.) oraz niespełnionej nadziei na możliwość „naprawy” sytuacji. Osoby bliskie bardzo często się izolują, co nasila poczucie samotności i bezsilności.„Na tym etapie osoba często wpada w tzw. spiralę poczucia winy, poprzez rozpamiętywanie własnych niedociągnięć i negatywnych zachowań jako przyczyn uzależnienia bliskiej osoby, a także podejmuje próby »nadrabiania« swoich błędów wierząc w nieograniczoną moc miłości” – wyjaśnia Lelonek-Kuleta.
To w fazie stresu bliscy kontrolują gracza. Wydzielają mu pieniądze, sprawdzają stan konta itd. Koncentracja na graczu sprawia, że rodzina lekceważy swoje własne potrzeby i utwierdza się w negatywnym myśleniu o sobie.
- Faza wyczerpania – bezradność, depresja, wściekłość to charakterystyczne elementy fazy wyczerpania. Tym są silniejsze, im gracz bardziej wymyka się spod kontroli. Jednak w fazie wyczerpania rodzina może dojść do przełomowych wniosków – że tylko uzależniony odpowiada za to, co robi.
Po trzecie: terapia
Ostatni etap to również moment, w którym najczęściej rodzina trafia do gabinetu specjalisty. Jednak nie po to, by pomóc sobie. Najczęstszym pytaniem jest: „jak pomóc uzależnionemu”. Odpowiedź jest prosta – trzeba zacząć od siebie.
Program terapii proponowanej przez Ladouceura zaczyna się od zabezpieczenia sytuacji finansowej rodziny. Polecana jest pomoc doradcy finansowego.
Ponadto kluczowym elementem wsparcia rodzin jest intensywna praca psychologiczna, w ramach której rodzina poznaje własne emocje, przełamuje izolację, buduje sieć wsparcia oraz pracuje nad własnymi szkodliwymi przekonaniami. Wszystko to umożliwi postawienie granic w relacji z uzależnionym i zbudowanie jej od nowa, na nowych, solidnych fundamentach.
Opracowano na podstawie: Lelonek-Kuleta B. „Wsparcie rodziny z problemem uzależnienia od hazardu z wykorzystaniem podejścia poznawczego”, 2016